Максим Дзевенис - Польские сказки
Ta zaś panna śpi przez taki interes, że jej ktoś wbił złotą szpilkę w głowę, może ze zbytków, a może i z nienawiści; Bóg ich tam wie. Tak śpi i nie ocknie się, dopóki jej kto szpilki z głowy nie wyciągnie i potem się z nią nie ożeni. Ale to rzecz ciężka i nawet niebezpieczna, bo tam w podziemiach pilnują skarbów i samej panny różne straszydła. Dlatego najśmielszy człowiek, choćby mu się i jak podobała panna, a jeszcze lepiej jej majętności, wejść do podziemi nie miał odwagi, ażeby go co nie ujadło…
O tej pannie i o tych majątkach wiedzieli ludzie od dawna takim sposobem (об этой барышне и об этих богатствах люди знали давно потому: «таким образом»; sposób – способ, образ), że dwa razy do roku (что два раза в год: «до года»), na Wielkanoc i na Święty Jan (на Пасху и на Ивана Купалу), usuwał się kamień (отодвигался камень), co leżał na dnie potoku (что лежал на дне ручья), i jeżeli kto stał wtedy nad wodą (и, если, кто/-нибудь/ стоял тогда над водой), mógł zajrzeć do otchłani i widzieć tamtejsze dziwy (мог заглянуть в пропасть и видеть = увидеть тамошние дива; otchłań – пучина, бездна; пропасть).
Jednej Wielkanocy przyszedł do zamku młody kowal z Zasławia (одной Пасхи = однажды на Пасху пришёл в замок молодой кузнец из Заславья). Stanął nad potokiem i myśli (встал над ручьём и думает):
O tej pannie i o tych majątkach wiedzieli ludzie od dawna takim sposobem, że dwa razy do roku, na Wielkanoc i na Święty Jan, usuwał się kamień, co leżał na dnie potoku, i jeżeli kto stał wtedy nad wodą, mógł zajrzeć do otchłani i widzieć tamtejsze dziwy.
Jednej Wielkanocy przyszedł do zamku młody kowal z Zasławia. Stanął nad potokiem i myśli:
„Nie mogłyby się to mnie pokazać skarby (не могли бы это мне показаться сокровища)?.. Zaraz bym wlazł do nich (я бы тотчас влез к ним; wleźć – влезть; do – к), choćby przez najciaśniejszą dziurę (хоть через самую тесную = узкую дыру), naładowałbym kieszenie i już nie potrzebowałbym dymać miechem (наполнил бы карманы, и уже не нужно бы мне было раздувать меха; naładować – нагрузить, загрузить; наполнить; potrzebować kogoś, czegoś – нуждаться в ком-л., чём-л.)”.
Ledwie tak pomyślał (едва он так подумал; pomyśleć), aż naraz (аж = как вдруг) – usuwa się kamień (отодвигается камень), a kowal widzi wory pieniędzy (и кузнец видит мешки денег; pieniądze – деньги), misy ze szczerego złota i tyle drogiej odzieży jak na jarmarku (миски из чистого золота и столько дорогой одежды как на ярмарке/базаре; jarmarek).
„Nie mogłyby się to mnie pokazać skarby?.. Zaraz bym wlazł do nich, choćby przez najciaśniejszą dziurę, naładowałbym kieszenie i już nie potrzebowałbym dymać miechem”.
Ledwie tak pomyślał, aż naraz – usuwa się kamień, a kowal widzi wory pieniędzy, misy ze szczerego złota i tyle drogiej odzieży jak na jarmarku.
Ale najpierw wpadła mu przed oczy śpiąca panna (но в первую очередь попала перед глаза; najpierw – сначала, сперва; в первую очередь; wpaść – упасть; попасть), taka śliczna (такая хорошенькая), że kowal stanął słupem (что кузнец встал столбом). Spała sobie i tylko jej łzy płynęły (спала и только слёзы ей /по щекам/ текли), a co która upadła (и, каждый раз, когда какая/-нибудь из них/ падала: «упала»; co – каждый раз, когда) – czy na jej koszulę (на рубашку ли её), czy na łóżko (на кровать ли), czy na podłogę (на пол ли) – zaraz zamieniała się w klejnot (тотчас превращалась в драгоценность). Spała i wzdychała z bólu od szpilki (спала и вздыхала от боли от = причиняемой булавкой; z – от /об эмоц. сост./); a co westchnęła (а каждый раз, когда вздыхала: «вздохнула»; westchnąć – вздохнуть), to na drzewach nad potokiem zaszeleściły liście nad jej strapieniem (то на деревьях над ручьём листья зашелестели над её печалью; strapienie – огорчение, печаль).
Już kowal chciał wejść do podziemiów (кузнец уже хотел войти в подземелья); ale że czas przeszedł (но так как время ушло: «прошло»; przejść – пройти), więc znowu kamień zamknął się (то камень снова закрылся; więc – итак, стало быть, следовательно), aż zabulgotało w potoku (так, что даже забулькало в ручье; aż – так, что даже).
Ale najpierw wpadła mu przed oczy śpiąca panna, taka śliczna, że kowal stanął słupem. Spała sobie i tylko jej łzy płynęły, a co która upadła – czy na jej koszulę, czy na łóżko, czy na podłogę – zaraz zamieniała się w klejnot. Spała i wzdychała z bólu od szpilki; a co westchnęła, to na drzewach nad potokiem zaszeleściły liście nad jej strapieniem.
Już kowal chciał wejść do podziemiów; ale że czas przeszedł, więc znowu kamień zamknął się, aż zabulgotało w potoku.
Od tego dnia mój kowal nie mógł sobie miejsca znaleźć na świecie (с того дня мой кузнец не мог себе места найти на свете; od – с /о времени/; świat – свет, мир). Robota leciała mu z ręki (работа валилась ему = у него из рук: «из руки»; lecieć – лететь; валиться; ręka – рука). Gdzie nie spojrzał (куда не = ни не посмотрел), widział potok jak szybę (видел ручей как оконное стекло; szyba – оконное стекло), a za nią pannę (а за ним барышню), której łzy płynęły (у которой слёзы /по щекам/ текли). Aż pomizerniał (даже похудел; aż – даже; pomizernieć – похудеть), bo go coś ciągle trzymało za serce rozpalonymi obcęgami (потому что его что-то постоянно держало за сердце раскалёнными клещами). Zwyczajnie zamroczyło go (просто одурманило его; zwyczajnie – непосредственно; естественно; просто).
Kiedy już całkiem nie mógł wytrzymać z tęsknoty poszedł do jednej baby (когда уже совсем не мог выдержать от тоски = вынести тоску, пошёл к одной бабе; wytrzymać – выдержать, вынести), co znała się na ziołach (что разбиралась в травах; znać się na czymś – разбираться в чём-л.), dał jej srebrnego rubla i spytał o radę (дал ей серебряного рубля = серебряный рубль и спросил совета; rubel – рубль; spytać o coś – спросить о чём-л. prosić o radę – просить совета).
Od tego dnia mój kowal nie mógł sobie miejsca znaleźć na świecie. Robota leciała mu z ręki. Gdzie nie spojrzał, widział potok jak szybę, a za nią pannę, której łzy płynęły. Aż pomizerniał, bo go coś ciągle trzymało za serce rozpalonymi obcęgami. Zwyczajnie zamroczyło go.
Kiedy już całkiem nie mógł wytrzymać z tęsknoty poszedł do jednej baby, co znała się na ziołach, dał jej srebrnego rubla i spytał o radę.
– Ano (да/конечно) – mówi baba (говорит баба) – nie ma tu inszej rady (нет тут другого совета; inszy = уст. другой), tylko musisz doczekać do Świętego Jana i kiedy się kamień odłoży (только придётся тебе дождаться = подождать до Ивана Купалы и, когда камень отодвинется: «отложится»; musieć – быть должным/вынужденным;doczekać – дождаться; odłożyć się – отложиться), musisz leźć w otchłań (ты должен лезть в бездну). Byłeś pannie wyjął szpilkę z głowy (только вынь барышне булавку из головы: «только бы ты вынул…»; byle – лишь бы, только бы), obudzi się (она проснётся), ożenisz się z nią i będziesz wielki pan (женишься на ней и будешь большой господин), jakiego świat nie widział (какого свет не видывал). Tylko wtedy o mnie nie zapomnij (только тогда обо мне не забудь), że ci dobrze poradziłam (что я тебе хороший совет дала; poradzić – посоветовать, дать совет). I to spamiętaj (и о том запомни; spamiętać – запомнить, удержать в памяти): kiedy cię strachy otoczą (когда страхи тебя окружат), a zaczniesz się bać (а = и ты начнёшь бояться, zacząć – начать), zaraz się przeżegnaj i umykaj w imię boskie (сразу перекрестись и убегай во имя Бога: «во имя Божье»)… Cała sztuka w tym (вся штука/все искусство в том), żebyś się nie zląkł (чтобы ты не испугался; zlęknąć się – испугаться); złe nie ima się odważnego człowieka (злое = зло не берёт отважного человека; imać się kogoś, czegoś – брать кого-л., что-л.).
– Ano – mówi baba – nie ma tu inszej rady, tylko musisz doczekać do Świętego Jana i kiedy się kamień odłoży, musisz leźć w otchłań. Byłeś pannie wyjął szpilkę z głowy, obudzi się, ożenisz się z nią i będziesz wielki pan, jakiego świat nie widział. Tylko wtedy o mnie nie zapomnij, że ci dobrze poradziłam. I to spamiętaj: kiedy cię strachy otoczą, a zaczniesz się bać, zaraz się przeżegnaj i umykaj w imię boskie… Cała sztuka w tym, żebyś się nie zląkł; złe nie ima się odważnego człowieka.
– A powiedzcież mi (а скажите же мне) – mówił kowal (говорил кузнец) – jak poznać (как узнать), że człowieka strach zdejmuje (когда человека страх охватывает)?..
– Takiś ty (такой ты = вот ты какой)?.. – mówi baba (говорила баба). – No, to już idź do otchłani (ну, иди уже к пропасти), a jak wrócisz (а как вернёшься), o mnie pamiętaj (обо мне помни)!
– A powiedzcież mi – mówił kowal – jak poznać, że człowieka strach zdejmuje?..
– Takiś ty?.. – mówi baba. – No, to już idź do otchłani, a jak wrócisz, o mnie pamiętaj!
Dwa miesiące chodził kowal do potoku (два месяца ходил кузнец к ручью), a na tydzień przed Świętym Janem wcale się stąd nie ruszył (а всю неделю перед Иваном Купалой совсем не двинулся оттуда), tylko czekał (только ждал). I doczekał (и дождался). W samo południe kamień odsunął się (в самый полдень камень отодвинулся), a mój kowal z siekierą w garści skoczył w jamę (а мой кузнец с топором в руке прыгнул в яму; garść – горсть; ладонь, рука).
Dwa miesiące chodził kowal do potoku, a na tydzień przed Świętym Janem wcale się stąd nie ruszył, tylko czekał. I doczekał. W samo południe kamień odsunął się, a mój kowal z siekierą w garści skoczył w jamę.
Co się tam koło niego nie działo (что там /только/ вокруг него не происходило), włosy na głowie stają (волосы на голове встают). Otoczyły go przecie takie poczwary (ведь окружили его такие чудовища; przecie = przecież), że inny umarłby od samego ich wejrzenia (что другой умер бы от одного их взгляда; wejrzenie – книжн. взгляд). Były nietoperze wielkie jak psy (были /там/ летучие мыши большие как собаки), ale tylko wachlowały nad nim skrzydliskami (но они только махали над ним большими крыльями: «крылищами»; skrzydło – крыло). To zastąpiła mu drogę ropucha duża jak kamień (то преградила ему путь жаба огромная как камень), to wąż zaplątał mu się między nogi (то змея запуталась у него между ног: «между ноги»), a kiedy kowal ciapnął go (а когда кузнец рубанул её), wąż zaczął płakać ludzkim głosem (змея начала плакать человеческим голосом). Były wilki takie na niego zajadłe (были /там/ волки так на него ожесточённые), że co im piana padła z pyska (что каждый раз, когда у них пена падала из пастей: «пасти»; pysk – морда; пасть), to buchnęła płomieniem (то полыхнула пламенем; buchnąć – повалить; полыхнуть), a w opoce wypalała dziury (а в скале прожигала дыры; opoka – скала; wypalać – выжигать, прожигать).
Откройте для себя мир чтения на siteknig.com - месте, где каждая книга оживает прямо в браузере. Здесь вас уже ждёт произведение Максим Дзевенис - Польские сказки, относящееся к жанру Иностранные языки. Никаких регистраций, никаких преград - только вы и история, доступная в полном формате. Наш литературный портал создан для тех, кто любит комфорт: хотите читать с телефона - пожалуйста; предпочитаете ноутбук - идеально! Все книги открываются моментально и представлены полностью, без сокращений и скрытых страниц. Каталог жанров поможет вам быстро найти что-то по настроению: увлекательный роман, динамичное фэнтези, глубокую классику или лёгкое чтение перед сном. Мы ежедневно расширяем библиотеку, добавляя новые произведения, чтобы вам всегда было что открыть "на потом". Сегодня на siteknig.com доступно более 200000 книг - и каждая готова стать вашей новой любимой. Просто выбирайте, открывайте и наслаждайтесь чтением там, где вам удобно.


